Bieszczady: Ćwiczenia spadochroniarzy z udziałem terytorialsów
W minioną sobotę rozpoczęły się ćwiczenia wojskowe, których zadaniem było przejęcie jednego z bieszczadzkich obiektów. W szkoleniu udział wzięli żołnierze z 35. Batalionu Lekkiej Piechoty w Sanoku i 16. Batalionu Powietrznodesantowego w Krakowie. Całe manewry wspierały jednostki terytorialne, których zadaniem było przemieszczanie spadochroniarzy na miejsce operacji.
Ćwiczenia wojskowe rozpoczęły się 5 lutego na terenie Bieszczad, skupiając na działaniach żołnierzy z 16. Batalionu Powietrznodesantowego w Krakowie i 35. Batalionu Lekkiej Piechoty w Sanoku, przy asekuracji wojsk terytorialnych.
Żołnierze zaliczyli ćwiczenia celująco
Zadaniem krakowskich spadochroniarzy było przejęcie bieszczadzkiego obiektu na terenie miejscowości Arłamów w gminie Ustrzyki Dolne, który został opanowany przez wrogie jednostki. Ćwiczenia spadochroniarskie prowadzono wraz z udziałem sanockiej piechoty. Natomiast zadaniem terytorialsów było zorganizowanie przemieszczenia się spadochroniarzy w rejon głównego celu.
Atak na bieszczadzki obiekt nastąpił w późnych godzinach nocnych, a cała misja zakończyła się powodzeniem. Po pacyfikacji wroga zarówno żołnierze obydwóch batalionów, jak i terytorialsi, przystąpili do działań nieregularnych i specjalnych, w trakcie których musieli stawić czoła trudnym warunkom pogodowym. Tutaj też wszystko przebiegło według oczekiwań, a żołnierze wzorowo wywiązali się ze swojego zadania.
Ćwiczenia rozpoczęły się w sobotę około południa, a zakończyły się w niedzielę – wraz ze wschodem słońca.
Sprawdź także, jakie niebezpieczne ćwiczenia przechodzą żołnierze w Żaganiu.