„Stary niedźwiedź mocno śpi…” Tylko nie w Bieszczadach!
Już od jakiegoś tygodnia w Bieszczadach dominuje zimowa aura i w wielu miejscach zaczynają pojawiać się coraz większe zaspy śniegu. Jednak to wcale nie przeszkadza niektórym niedźwiadkom, aby zrezygnować z przytulnej drzemki i skorzystać z zimowych atrakcji. Pomimo nadejścia prawdziwej zimy część niedźwiedzi wciąż przemierza gęstwiny bieszczadzkich lasów.
Warto zaznaczyć, że większość niedźwiedzi w Bieszczadach zdążyła już ułożyć się do snu w swoich przytulnych gawrach. Jednak nie dotyczy to wszystkich osobników. Niektóre misie wciąż pozostają aktywne, ponieważ nadal gromadzą tłuszcz i inne zasoby energetyczne, które pozwolą im przetrwać długi zimowy sen.
Ślady niedźwiedzi w różnych nadleśnictwach
W ubiegłą niedzielę leśnicy z Nadleśnictwa Stuposiany zauważyli tropy dwóch osobników. Do podobnej sytuacji doszło w Cisnej, gdzie leśnicy również natrafili na ślady kilku niedźwiedzi. Natomiast w pobliżu Polanek i Wołkowyi zaobserwowano dwie niedźwiedzice z młodymi – jedna z dwójką, a druga z trójką młodych.
Jak podaje leśniczy Kazimierz Nóżka z Nadleśnictwa Baligród, większość niedźwiedzi jest już mocno otłuszczona i w pełni gotowa do letargu. Aczkolwiek nie wszystkie. Przykładowo, w zeszłym roku bieszczadzkie niedźwiedzie były aktywne aż do końca grudnia. Dodaje też, że zwierzęta te nigdy nie śpią przez całą zimę.
Zdarzają się okresy zimowe, podczas których niedźwiedzie korzystają z dłuższej drzemki. Jednak muszą być ku temu odpowiednie warunki pogodowe – gdy w górnych partiach gór wciąż leży około metra śniegu, a termometry nadal wskazują znacznie poniżej zera.